Koniec platformy TVP

Darmowy dostęp do kanału HD (TVP HD) oraz kanału sportowego (TVP Sport) to miały być główne atrakcje satelitarnej platformy Telewizji Polskiej. Teraz coraz głośniej mówi się o zakończeniu projektu, co może słono kosztować publicznego nadawcę

Od tygodnia Telewizja Polska blokuje dostęp do uruchomionej w połowie września 2009 roku satelitarnej platformy, która zapowiadała się atrakcyjnie dla widza - miała oferować darmowy dostęp do takich kanałów jak TVP1, TVP2, TVP Info, TVP Sport, TVP HD, TVP Kultura czy TVP Historia. Rewolucyjnym na polskim rynku rozwiązaniem miała być strategia sprzedaży dostępu do kanałów płatnych - widz płaciłby jedynie za te programy, które chce oglądać, a nie za cały pakiet
(jak u konkurencji).

Satelitarna platforma TVP zapowiadała się interesująco, ale jej otwarta działalność
nie trwała długo. Tydzień temu (9 października 2009 roku) nowy prezes TVP niespodziewanie zakodował sygnał platformy, do tej pory nie przedstawiając oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Z nieoficjalnych sygnałów dopływających z TVP wynika, że może chodzić o kwestie licencji programów oraz zapowiedzi buntu operatorów kablowych, którzy nie chcieli płacić za kanały (m.in. TVP Sport czy TVP HD), które za darmo są udostępniane na satelicie.

Przyszłość satelitarnej platformy TVP z dnia na dzień rysuje się w coraz bardziej ciemnych barwach. Dziennik Gazeta Prawna sugeruje, że Telewizja Polska może przerwać satelitarny projekt. Astra Polska, satelitarny operator platformy TVP, przyznaje, że nie ma informacji
czy platforma ruszy czy też nie. Na razie dalszy udział w projekcie rozważa także nowa rada nadzorcza TVP, która analizuje umowy podpisane przez poprzedniego prezesa. Wcześniej w mediach przedstawiciele rady wypowiadali się, ze projekt nie domyka się finansowo.

Medialne informacje
oraz intensywna promocja platformy TVP spowodowała wzrost zainteresowania telewizją satelitarną wśród Polaków, którzy do tej pory oglądali głównie telewizję naziemną. Ewentualna decyzja o zakończeniu satelitarnego projektu będzie miała także negatywne skutki dla Telewizji Polskiej, którą taka decyzja może kosztować wiele procesów i kar finansowych.

Jak szacuje Dziennik Gazeta Prawna, Nadawcy i odbiorcy mogą pozwać spółkę i domagać się odszkodowań o wartości sięgającej 24 mln zł. Klienci, którzy zdecydowali się kupić satelitarny zestaw z myślą odbioru platformy TVP próbują reklamować dekodery
. Sprzedawcy nie wykluczają zbiorowego pozwu przeciwko TVP. Procesy mogą wytoczyć także producenci sprzętu, którzy po rozmowach TVP zdecydowali się na produkcję odpowiedniego sprzętu.

Na razie widzowie, sprzedawcy czy producenci, a co gorsze także sama Telewizja Polska nie wie jaka będzie przyszłości satelitarnej platformy. Na całym zamieszaniu mogą jednak zyskać płatne platformy satelitarne (Cyfrowy Polsat , Cyfra+ czy telewizja "n" ), bo sytuacja spowodowała większe zainteresowanie wśród Polaków satelitarną telewizją cyfrową.